Wyszukiwarka
„Niepodległość to brąz na cokołach,
lecz na co dzień – mówiąc po prostu
polski dom, polski las, polska szkoła,
polska władza i polski Kościół (…)”
Fragment wiersza Marcina Wolskiego „Niepodległość”
11 listopada 1918 r. w wagonie kolejowym w lasku w Compiègne podpisany został rozejm kończący I wojnę światową. Polacy szybko przystąpili do rozbrajania okupantów i tworzenia niezależnych instytucji państwowych.
Tymczasem w zaborze pruskim aż do grudnia 1918 r. prężnie działały niemieckie ośrodki władzy. Centrum polskiego życia politycznego skupiało się wtedy wokół Naczelnej Rady Ludowej (NRL) powołanej w 1916 r. w Poznaniu. Początkowo popierała ona pokojowe przejęcie ziem zaboru pruskiego przez odradzające się państwo polskie. Jednak dążenie ludności polskiej do własnego państwa i sprzeciw wobec nasilającej się presji germanizacyjnej wyraził się spontanicznym powstaniem. Wybuchło ono 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu, w czasie wizyty powracającego do Polski Ignacego Jana Paderewskiego. Powstańcy w krótkim czasie opanowali całą Prowincję Poznańską z wyjątkiem jej północnych i południowo-wschodnich obrzeży, a NRL przejęła kontrolę cywilną i wojskową nad wyzwolonymi ziemiami. Powstanie zakończyło się 16 lutego 1919 r. rozejmem w Trewirze. Rozszerzał on na front powstańczy zasady zawieszenia broni w Compiègne.
W tym czasie Najwyższa Rada Wojenna, organ kierowniczy obradującej od 18 stycznia 1919 r. konferencji pokojowej w Paryżu, powołała Komisję Międzysojuszniczą dla Polski, zwaną później Misją Międzysojuszniczą w Polsce. Było to 22 stycznia 1919 r. Na czele Misji stanął polityk francuski Joseph Noulens. Do jej zadań należało zbadanie ogólnej sytuacji na ziemiach polskich, w tym kwestii powstania wielkopolskiego. Przedstawiciele Misji przebywali w Polsce od 13 lutego do 28 marca 1919 r. Do Poznania specjalnym pociągiem przybyli 1 marca. „Kurier Poznański” z 2 marca 1919 r. relacjonował:
„ Dziś rano [1 marca – sobota] już przed godz. 7 panował na wszystkich ulicach miasta ruch niezwykle ożywiony. Przy oknach mieszkań i składów gorączkowe wykańczanie sztandarów polskich i państw Ententy. Na ulicach zaś spieszą z różnych stron gromadki cywilnych mężczyzn i kobiet, z kokardami, miarowym krokiem kroczą oddziały wojsk, zastępy Straży Ludowej. Na plac Wolności (b. pi. Wilhelmowski) jako na miejsce zbiórki dążą niezliczone gromadki młodzieży szkolnej i drużyny Skautów obojej płci. Fale ludzkie płyną i koncentrują się koło zamku i dalej poprzez „Kaponierę”, aż do dworca. Fale rosną z każdą chwilą i zamieniają się w jedno wielkie morze głów, powstrzymywane karnie przez dwa żywe szpalery, ciągnące się od zamku, aż do dworca. Szpaler tworzą: polska młodzież szkolna wszystkich szkół poznańskich, młodzież skautowa, tudzież Straż Ludowa. Na placu dworcowym po lewej stronie umundurowany oddział poznańskiego Bractwa Strzeleckiego z nowym swym sztandarem polskim i Straż Ludowa. Naprzeciw zaś kompania piechoty i szwadron ułanów z proporczykami pełniących straż honorową. W środku, przy stacji tramwajowej około 20 samojazdów i tyleż powozów oczekujących dostojnych gości. Na pomoście łazarskim i wschodach znowu jedno wielkie morze głów – tam ustawili się już od wczesnego ranka najpilniejsi i najdowcipniejsi, zyskując w ten sposób najlepszy widok. Na dachu dworcowym ulokował się również tłum ludzi. Do hali dworcowej wstęp tylko za specjalnymi legitymacjami. Oprócz sztabu Głównego Dowództwa gromadzą się tam członkowie Komisariatu i Prezydium Naczelnej Rady Ludowej, przedstawiciele prasy, prezydent miasta p. mec. Drwęski, prezydent policji p. K. Rzepecki oraz przedstawiciele wszystkich ważniejszych instytucji. Tam ośmiu chorążych skautowych stanęło w szeregu z swymi proporczykami, chorąży Straży Ludowej z nowym sztandarem itd.
Powitanie Misji na dworcu. Pociąg przewożący dostojnych gości z Warszawy opóźnił się o 1 i pół godziny (z powodu -jak się dowiadujemy – gorącej owacji zgotowanej im w Środzie). Wreszcie godz. 9.00 – pada hasło „jedzie” – krótka komenda na peronie: „Prezentuj broń” – orkiestra wojskowa gra Marsza Dąbrowskiego i pociąg zajeżdża. Wśród gromkich okrzyków „Niech żyje Koalicja” wysiadają z wagonów członkowie Misji w towarzystwie posła Korfantego i kilku gości z Warszawy. Orkiestra gra teraz hymn narodowy francuski – Marsyliankę, burza okrzyków na cześć Koalicji wybucha na nowo, a w tym czasie witają drogich gości komisarze Nacz. Rady Ludowej i główny wódz wojsk naszych gen. Dowbór-Muśnicki, który jednocześnie składa szefowi Misji, p. Noulensowi oficjalny raport (cyt. za B. Wysocka, Komisja Międzysojusznicza pod kierunkiem Josepha Noulensa w Poznaniu w marcu 1919 roku [dostęp: 15.03.2019], <link>).
W zasobie Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych zachował się niezwykle cenny album 50 pocztówek dokumentujących pierwsze dwa dni pobytu Misji w Poznaniu, z których część prezentujemy poniżej. Autorem ich jest Kazimierz Greger – poznański kupiec, patriota i popularyzator fotografii. Te niepozowane obrazy, chwytające na gorąco ludzi i sytuacje, pokazują w pierwszej kolejności wspomniane powitanie Misji na dworcu w Poznaniu, a także m.in. samochody z uczestnikami uroczystości, w tym z generałem Józefem Dowbor-Muśnickim naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Polskich w byłym zaborze pruskim (Armia Wielkopolska) oraz powóz wiozący Josepha Noulensa i jego żonę. Ponadto widzimy na nich pochód ulicami miasta prowadzony przez ułanów z porucznikiem Ciążyńskim na czele. Zatrzymane w kadrze wydarzenia z drugiego dnia pobytu Misji to m.in. poświęcenie baterii armat przez ks. Tadeusza Dykiera duszpasterza sił zbrojnych, defilada formacji wojsk polskich stacjonujących w Poznaniu, tj. piechoty, artylerii i konnicy, przed gmachem Banku Włościańskiego, wejście dostojnych gości do ratusza miejskiego oraz tłumy poznaniaków na placu przed ratuszem.
Sam zaś pobyt Misji Międzysojuszniczej w Poznaniu nie przyniósł wówczas pokładanych w niej nadziei. Opuściła ona Poznań 19 marca, po zerwaniu rokowań przez stronę niemiecką. Narastające zagrożenie niemiecką ofensywą sprawiło, że NRL wprowadziła 5 czerwca na podległych jej ziemiach stan wyjątkowy. 28 czerwca 1919 r. w Wersalu podpisano traktat pokojowy, na mocy którego Wielkopolska i część Pomorza zostały odłączone od Rzeszy i przyznane Polsce. Powstanie wielkopolskie, jako jedno z nielicznych w historii naszego kraju zakończyło się zwycięstwem.
Wybór i opracowanie: dr Lidia Potykanowicz-Suda
Skany: Monika Szczepańska
Przygotowanie techniczne: Krzysztof Nowak SJ